Archiwum wrzesień 2014


wrz 01 2014 O Blondynce
Komentarze: 0

Przez ostatnie 10 lat dorosłego życia w wielkim mieście stałam się mistrzynią w konkurecji "żarcie na telefon" :-) Gwarancja na organizm obowiązuje przez pierwsze 30 lat ;-) i zaraz po ukonczeniu magicznej 30tki zaczął odmawiać mi posłuszeństwa - beszczel jeden. A to alergia na pyłki - dało się to ogarnąć histaminą. A to struny głosowe - więc butelka wina na wydmie weszła w moj co kwartalny plan. No i tadam alergia na gluten i tu się zaczęły schody.

 

Tak jak wcześniej wspomniałam wiedziałam gdzie zamówić dobrą chińszczyznę, a gdzie pyszny makaron, zjadliwą pizze o 22 - też nie było problemu.. ale wszędzie był wszechobecny gluten - a fuj... Trzeba było nauczyć się gotować :-) Po kilku przyrządzonych samodzielnie daniach okazało się, że to sprawia mi naprawdę frajdę no i jeszcze smakuje :-) A że smakowało nie tylko mi, ale także moim przyjaciołom i to przynosiło jeszcze większą satysfakcję !

Blog kulinarny to pomysł, który powstał przy którymś winie musującym w towarzystwie moich wiedźm. Myślałam, kombinowałam, zastanawiałam się i o to przy L4 powstał.

Uwielbiamy jeść i gotować :-) każdy kto wejdzie w me progi nigdy nie wychodzi głodny ani napojony :-)

No i oczywiście jak każda kobieta z niczego potrafie zrobić fajne danie i mega awanture ;-)

Mam nadzieję, że moje potrawy będą Wam także smakować.

Pozdrawiam smacznie,

Blondynka

blondynkawkuchni : :
wrz 01 2014 O Blondynce
Komentarze: 0

Przez ostatnie 10 lat dorosłego życia w wielkim mieście stałam się mistrzynią w konkurecji "żarcie na telefon" :-) Gwarancja na organizm obowiązuje przez pierwsze 30 lat ;-) i zaraz po ukonczeniu magicznej 30tki zaczął odmawiać mi posłuszeństwa - beszczel jeden. A to alergia na pyłki - dało się to ogarnąć histaminą. A to struny głosowe - więc butelka wina na wydmie weszła w moj co kwartalny plan. No i tadam alergia na gluten i tu się zaczęły schody.

 

Tak jak wcześniej wspomniałam wiedziałam gdzie zamówić dobrą chińszczyznę, a gdzie pyszny makaron, zjadliwą pizze o 22 - też nie było problemu.. ale wszędzie był wszechobecny gluten - a fuj... Trzeba było nauczyć się gotować :-) Po kilku przyrządzonych samodzielnie daniach okazało się, że to sprawia mi naprawdę frajdę no i jeszcze smakuje :-) A że smakowało nie tylko mi, ale także moim przyjaciołom i to przynosiło jeszcze większą satysfakcję !

Blog kulinarny to pomysł, który powstał przy którymś winie musującym w towarzystwie moich wiedźm. Myślałam, kombinowałam, zastanawiałam się i o to przy L4 powstał.

Uwielbiamy jeść i gotować :-) każdy kto wejdzie w me progi nigdy nie wychodzi głodny ani napojony :-)

No i oczywiście jak każda kobieta z niczego potrafie zrobić fajne danie i mega awanture ;-)

Mam nadzieję, że moje potrawy będą Wam także smakować.

Pozdrawiam smacznie,

Blondynka

blondynkawkuchni : :
wrz 01 2014 O Blondynce
Komentarze: 0

Przez ostatnie 10 lat dorosłego życia w wielkim mieście stałam się mistrzynią w konkurecji "żarcie na telefon" :-) Gwarancja na organizm obowiązuje przez pierwsze 30 lat ;-) i zaraz po ukonczeniu magicznej 30tki zaczął odmawiać mi posłuszeństwa - beszczel jeden. A to alergia na pyłki - dało się to ogarnąć histaminą. A to struny głosowe - więc butelka wina na wydmie weszła w moj co kwartalny plan. No i tadam alergia na gluten i tu się zaczęły schody.

 

Tak jak wcześniej wspomniałam wiedziałam gdzie zamówić dobrą chińszczyznę, a gdzie pyszny makaron, zjadliwą pizze o 22 - też nie było problemu.. ale wszędzie był wszechobecny gluten - a fuj... Trzeba było nauczyć się gotować :-) Po kilku przyrządzonych samodzielnie daniach okazało się, że to sprawia mi naprawdę frajdę no i jeszcze smakuje :-) A że smakowało nie tylko mi, ale także moim przyjaciołom i to przynosiło jeszcze większą satysfakcję !

Blog kulinarny to pomysł, który powstał przy którymś winie musującym w towarzystwie moich wiedźm. Myślałam, kombinowałam, zastanawiałam się i o to przy L4 powstał.

Uwielbiamy jeść i gotować :-) każdy kto wejdzie w me progi nigdy nie wychodzi głodny ani napojony :-)

No i oczywiście jak każda kobieta z niczego potrafie zrobić fajne danie i mega awanture ;-)

Mam nadzieję, że moje potrawy będą Wam także smakować.

Pozdrawiam smacznie,

Blondynka

blondynkawkuchni : :
wrz 01 2014 O Blondynce
Komentarze: 0

Przez ostatnie 10 lat dorosłego życia w wielkim mieście stałam się mistrzynią w konkurecji "żarcie na telefon" :-) Gwarancja na organizm obowiązuje przez pierwsze 30 lat ;-) i zaraz po ukonczeniu magicznej 30tki zaczął odmawiać mi posłuszeństwa - beszczel jeden. A to alergia na pyłki - dało się to ogarnąć histaminą. A to struny głosowe - więc butelka wina na wydmie weszła w moj co kwartalny plan. No i tadam alergia na gluten i tu się zaczęły schody.

 

Tak jak wcześniej wspomniałam wiedziałam gdzie zamówić dobrą chińszczyznę, a gdzie pyszny makaron, zjadliwą pizze o 22 - też nie było problemu.. ale wszędzie był wszechobecny gluten - a fuj... Trzeba było nauczyć się gotować :-) Po kilku przyrządzonych samodzielnie daniach okazało się, że to sprawia mi naprawdę frajdę no i jeszcze smakuje :-) A że smakowało nie tylko mi, ale także moim przyjaciołom i to przynosiło jeszcze większą satysfakcję !

Blog kulinarny to pomysł, który powstał przy którymś winie musującym w towarzystwie moich wiedźm. Myślałam, kombinowałam, zastanawiałam się i o to przy L4 powstał.

Uwielbiamy jeść i gotować :-) każdy kto wejdzie w me progi nigdy nie wychodzi głodny ani napojony :-)

No i oczywiście jak każda kobieta z niczego potrafie zrobić fajne danie i mega awanture ;-)

Mam nadzieję, że moje potrawy będą Wam także smakować.

Pozdrawiam smacznie,

Blondynka

blondynkawkuchni : :
wrz 01 2014 O Blondynce
Komentarze: 0

Przez ostatnie 10 lat dorosłego życia w wielkim mieście stałam się mistrzynią w konkurecji "żarcie na telefon" :-) Gwarancja na organizm obowiązuje przez pierwsze 30 lat ;-) i zaraz po ukonczeniu magicznej 30tki zaczął odmawiać mi posłuszeństwa - beszczel jeden. A to alergia na pyłki - dało się to ogarnąć histaminą. A to struny głosowe - więc butelka wina na wydmie weszła w moj co kwartalny plan. No i tadam alergia na gluten i tu się zaczęły schody.

 

Tak jak wcześniej wspomniałam wiedziałam gdzie zamówić dobrą chińszczyznę, a gdzie pyszny makaron, zjadliwą pizze o 22 - też nie było problemu.. ale wszędzie był wszechobecny gluten - a fuj... Trzeba było nauczyć się gotować :-) Po kilku przyrządzonych samodzielnie daniach okazało się, że to sprawia mi naprawdę frajdę no i jeszcze smakuje :-) A że smakowało nie tylko mi, ale także moim przyjaciołom i to przynosiło jeszcze większą satysfakcję !

Blog kulinarny to pomysł, który powstał przy którymś winie musującym w towarzystwie moich wiedźm. Myślałam, kombinowałam, zastanawiałam się i o to przy L4 powstał.

Uwielbiamy jeść i gotować :-) każdy kto wejdzie w me progi nigdy nie wychodzi głodny ani napojony :-)

No i oczywiście jak każda kobieta z niczego potrafie zrobić fajne danie i mega awanture ;-)

Mam nadzieję, że moje potrawy będą Wam także smakować.

Pozdrawiam smacznie,

Blondynka

blondynkawkuchni : :